[Wikipl-l] slownik - zrobmy referendum zamiast sie bez konca spierac

toganicz w bilbo.cbmm.lodz.pl toganicz w bilbo.cbmm.lodz.pl
Wto, 28 Sty 2003, 08:03:00 UTC


> On 22 Jan 2003 at 8:55, toganicz w bilbo.cbmm.lodz.pl wrote:
>
>> Czas wysy ania maili - do najbli szego poniedzia ku (24.01.2003) do
>> godziny 09.00 CET.
>>
>> Po tym czasie zapadnie cisza wyborcza. Wy l  wtedy mail z instrukcj
>> jak g osowa . G osowa  b dzie mia  prawo ka dy, kto jest u ytkownikiem
>> wikipedii i przeczyta  ten mail.
>
> Co z tym glosowaniem?
> Youandme

Doszedł do wniosku, że to bez sensu. Jeśli nie ma ogólnej zgody na
głosowanie, to jego wynik i tak nie będzie przestrzegany.

Dla mnie wynika z tego taki wniosek, że nie ma sensu angażować się w
jakiekolwiek dyskusje na tej liście, bo i tak nic z nich nigdy nie wynika.

Osobiście wciąż uważam, że hasła typu "szlag" czy spisy zawartości płyt CD
są w wikipedii nie na miejscu, ale moje zdanie jest praktycznie bez
znaczenia, skoro nie ma na ten temat zgody nawet wśród wszystkich sysopów,
a niektórzy stosują nawet zamiast dyskusji wojny podjazdowe na samej
wikipedii - w rodzaju kasowania całych fragmentów dyskusji, bo im się nie
podobają.

Jeśli chodzi o moje wnioski praktyczne z tej całej sytuacji to:
a) straciłem połowę serca do wikipedii i boję się, że jej rozwój pójdzie
teraz w jakimś chorym kierunku, a całe przedsięwzięcie straci swój
pierwotny sens, którym jak niektórzy może jeszcze pamiętają jest tworzenie
encyklopedii.
b)jeśli liczba haseł "nie encyklopedycznych" przekroczy jakąś rozsądną
miarę po prostu przestanę tu pisywać i tyle. Mnie wikipedia spodobała się
jako encyklopedia a nie jako śmietnik w którym każdy może sobie pisać co
mu się podoba.
c) jak na razie liczba porządnych haseł zdecydowanie przekracza liczbę
"śmiecia" więc póki co tu zostaję ;-)

Polimerek.






Więcej informacji o liście dyskusyjnej WikiPL-l